Będą bić!

Masowe wystąpienia chłopskie i robotnicze krwawo tłumione przez policję i wojsko, getta ławkowe i nienawiste ataki na żydowskie miasteczka, zakulisowe rozgrywki na szczytach sanacyjnej władzy oraz widmo nadciągającej nad Europę wojennej katastrofy… witaj w roku 1937.

Druga płyta długogrająca zrealizowana z pomocą Marcina Prusiewicza i Marcina Buźniaka w Prusiewicz Studio w Owczarach k. Krakowa. Utwory zmasterował Marcin Klimczak (Mustache Ministry Studio). Wydaniem albumu ponownie zajęła się Antena Krzyku. Okładkę wykonał Ygrekowski, zaś wkładkę wyrysował Mateusz Nowicki.

zwiń informacje

Za nic

Wojna dała nam wolność, braterstwo, demokrację
Lecz zapomniała wojna dać chleba na kolacje
A o chleb była wojna,
o chleb były bitwy,
o chleb śmierć w okopach,
w kościołach modlitwy

A o wolność była wojna,
za wolność bito w dzwony
I kładły sie do dołu młodzieńczych głów miliony
Lecz zapomniała wojna zdjąć umęczoną, świętą
wolność na męki krzyżu przybitą i rozpiętą

Dała nam wojna różnych blaszanych bohaterów
A do kieszeni próżnych moc blaszanych orderów

I ani przetopić,
i ani ich spieniężyć
By własną przemóc nędzę,
by własny głód zwyciężyć

Chodzimy i brzęczymy
blachą orderów tanich
I nie możemy kupić łyżki strawy
za nic,
za nich

Piosenka Młodych Faszystów

sł. Leon Pasternak

Gdy masz u nogi broń
rynsztunek aż po zęby
o bruki marszem dzwoń
i każ łomotać w bębny

Bo reszta to bzdura
Hip! Hip! Hura!

Gdy walić masz to wal,
lecz prosto między oczy
niech kości miażdży stal,
aż wróg Twój krwią się zbroczy

Gdy trzeba rzeźby tłuc
no to się gracko tłucze
bo tak rozkazał wódz
Führer albo Duce

A gdy się bujda wyda
Murzyna bij lub Żyda

Hej chłopcy biegiem marsz
W ziemniakach sama skrobia
Dziś tłusty, krwisty barszcz
będziemy jeść na obiad
Za gardło bierz - ot tak
za mordę i pod ścianę
kolanem go na wznak
dziś Ty tu jesteś Panem
A gdy zabraknie krwi
wymusztrowanym sercom
krwią cudzych serc się spij
i biada innowiercom
gdy będziesz ziemie gryzł
czas przyjdzie na marzenia
tymczasem zamknij pysk
i pilnuj swego cienia

Strzeżony każdy róg

Wojenka

sł. Lucjan Szenwald

Ojczyzna bez żołnierza, to jak bez miecza kat
Więc biorą kwiat młodzieży od wielu, wielu lat
A gdy spod ciężkich tanków robocza tryska krew
W salonach hut i banków wesoły słychać śpiew:

Wojna! Wojna!
Muzyczka marsza rżnie
Wojna! Wojna!
Pieniążki sypią się
Wroga bij w imię Boga
Za cudzą kieszeń oddaj młode życie swe!

Dyrektor w gabinecie kolację smaczną pcha
Wesoły jest bo przecie waleczną armię ma
A gdy robociarz marnie w okopach będzie gnił
On grubą forsę zgarnie i brzuch mu będzie tył.

Na Placu Piłsudskiego trebacze w trąby dmą
To wódz Państwa Polskiego przegląda armię swą
A gdy ktoś kwiatki głupie na grobie złoży twym
To ty nieznany trupie zaśpiewaj razem z nim:

Wojna! Wojna!...

Po śmierci ci wykopią wygodny wspólny grób
Wesoło jest tam chłopie-co krok to inny trup
A gdy cię uczuć fala w miłosny popchnie szał
To z siostrą ze szpitala zabitą będziesz spał

Wojna! Wojna!...

Polak Zbrojny

sł. Ziemowit Szczerek

Silny będzie Polak zbrojny
Jeżeli nie będzie wojny
Zbrojny aż po rogatywkę
Jak nas nie napadnie Hitler

Koloniami będziem stali
Jak nas nie napadnie Stalin
Tropikalne ziemie orne
I korkowe hełmy z orłem

Będą URy, będą Łosie
TP-98
Wszyscy będą się nas bali
Jak nas nie napadnie Stalin!

Będą legie kolonialne
I szwoleżerowie czarni
Tak to będzie bardzo ładnie
Jak nas Hitler nie napadnie

Będzie wielkie Międzymorze
Nad Europą Polski orzeł
Od Bułgarii po Nordkappa
Byle Hitler nas nie napadł

Lubić nas tam nikt nie musi
Byle trzęśli się jak trusie,
Byle Rzeplitej się bali
Byle nas nie napadł Stalin

Racyje

sł. Andrzej Zagajewski

W całym mieście na ulicach strach.
Ktoś ucieka, rozlega się wrzask.
Już szykują nowy pucz,
znowu gdzieś się będą tłuc
Chodźcie, patrzcie!

Zamieszki i demonstracyje!
Ja mam rację, ja mam racyje!

Na ulicy znowu słychać szum.
Gdzieś w oddali demonstruje tłum.
To żydowscy chłopcy z Bundu
namawiają dziś do buntu
- już szykują nową akcję!

Gdzieś w oddali niesie się ten krzyk:
Nie mam za co jeść i pić!
Już policja zbiera się, trzeba kończyć,
trzeba biec,
Idą w ruch gumowe pały,
idzie wojsko - słychać strzały!
Krzyczy tłum, karki w dół! Ręce w górę!
Stać pod murem!
Chodźcie, patrzcie!

Płać, chłopie!

sł. Lucjan Szenwald

Po drogach wśród pól ornych,
po wsiach, gdzie mieszka głód,
z policją szedł komornik,
do chłopskich pukał wrot.
Już zimą śnieg z naręczy,
po łąkach idzie siać
i głos w zadymce dźwięczy:
-Płać, chłopie, płać!

Płać za to, że masz gruntu
w sam raz na spory grób,
zgłodniały pysk zaszpuntuj
i z krwi pieniądze rób!
Za nie karmioną świnię,
za pług, za kadź,
za próg, za dym w kominie:
-Płać, chłopie, płać!

Obszarnik trzyma ziemię,
wywozi las na targ,
a nam podatków brzemię
biedacki zgina kark.
Nie mamy nóg czym obuć,
na śniegu-ż będziem spać?
Rząd zniszczył nas - i powódź!
Płać, ścierwo, płać!

Nawiedza wsie komornik,
krościata, szara twarz
i dusi. Dla opornych
jest granatowa straż.
Już idzie zima łaką
koszulę śnieżną tkać.
W zadymce głos się błąka:
-Płać, chłopie, płać!

Mówili nam: ziemia znowu Waszą jest,
mówili, że pańszczyzna odrobiona.
Nie wiedzą, nie, ile trudu można znieść.
Nie wiedzą, ile trudu w żytnich kłosach
Nie wiedzą co potrafi chłopska kosa

A+B

sł. Mateusz Nowicki

Wolisz sierp, czy wolisz młot?
Jesteś stamtąd czy też stąd?
W dłoni szpadel czy karabin
Pragniesz zasiać czy też zabić?

Różnorakość – rzecz normalna,
ważna sprawa solidarna
Bo pod jednem żyjesz dachem
Z mądrem jak i z patałachem!

Żyda bić

sł. Julian Tuwim

Będą bić – Polacy, Rosjanie
Będąc bić – słoneczni Słowianie
Będą bić – chłopi, mieszczanie
Spokojnie panowie, na zmianę!
Na zmianę!

Będą bić – panowie porucznicy
Będą bić – ich poplecznicy
Będą bić – chłopi, mieszczanie
Spokojnie panowie, na zmianę!
Na zmianę!

Będą bić! Trzeba bić!
Żyda bić!

Aż człek za widły chwyci
Krzycząc – nas was już przyszedł czas!
Naprzód złodzieje, łotry, bandyci
Zmiatać, bo będę dziurawił was!

O Berezie

Jeśli chcecie się dowiedzieć,
Jak w Berezie było siedzieć:
Ani siedzieć, ani leżeć, biegiem marsz!
Czwarta rano zagwizdano
I z sienników nas zerwano,
A na drugi gwizdek zbiórka, biegiem marsz!

To nie żarty, to nie hece,
Komendanci to są spece
W katowaniu, w mordowaniu
— biegiem marsz!
Na ćwiczeniach pała w ruchu,
Każdy liczy sobie w duchu:

Po dwadzieścia
Po trzydzieści
Po czterdzieści
Po pięćdziesiąt
Po sześćdziesiat
Siedemdziesiąt
Osiemdziesiąt

Pałą!

Biegiem marsz!

Jeść i pić

sł. Władysław Broniewski

Nie mam za co jeść i pić,
trzeba robić , aby życ,
jak robota się nadarzy,
to przystanę do murarzy,
aby jeść i pić.

Bracie, bierz do ręki kielnię,
napracujesz się rzetelnie,
Staną ściany i sklepienie,
stanie wielki gmach-więzienie,

dadzą mi tu jeść i pić.
w tym więzieniu będziesz gnić.

Nie chcę ryglów, nie chcę krat,
pójdę sobie od was w świat,
wezmę z sobą młot ze stali
i przystanę do kowali,
nie chcę ryglów, krat.

Bracie , z nami wal obuchem,
jest robota nad łańcuchem,
Wyjdzie z ognia hartowany,
zrobią z niego twe kajdany,

na mój łańcuch czeka kat.
będę niósł go wiele wiele lat.

Co mam robić, dokąd iść?
Chyba z głodu kamień gryźć.
Takie moje przeznaczenie:
bezrobocie, głód, więzienie.
Bracie, dokąd iść?

Puste samoloty

sł. Jerzy Jurandot

Wojna? Bardzo prosimy. Na to jak na lato.
To już w nikim najmniejszej obawy nie budzi,
czołg bedzie walczyć z czołgiem,
armata z armatą -
same, bez ludzi

A postęp? A technika? A geniusz człowieka?
Już dziś pusty samolot do góry się wzniesie,
już dziś można okretem sterować z daleka,
a za lat dziesięć?

Strącać się bedą puste samoloty,
pusta łódź się na torpedowiec rzuci.
A ludzie? - Cóż tu mają do roboty?
Wszyscy wytruci.

Hoży i świeży

sł. Julian Tuwim

Ledwo słoneczko uderzy
W okno złocistym promykiem,
Budzę się hoży i świeży
Z antypaństwowym okrzykiem.

Zanurzam się aż po uszy
W miłej moralnej zgniliźnie
I najserdeczniej uwłaczam
Bogu, ludzkości, ojczyźnie.

Komunizuję godzinkę,
Zatruwam ducha, a później
Albo szkaluję troszeczkę,
Albo, gdy święto jest, bluźnię

Do domu wracam pogodny,
Lekki jak mała ptaszyna,
W cichym mieszkaniu na Chłodnej,
Czeka drukarska maszyna.

Odbijam sobie, odbijam
Zielone dolarki śliczne,
Komunistyczną bibułę,
Broszurki pornograficzne.